Witaj. Znalazłeś/łaś się na forum www.angell.pun.pl . Całe forum objęte jest prawami autorskimi.
-Nie !
-emm...pzrepraszam...ale to moja wina...
-Ja już chyba pójdę.
Offline
Siedze i patrze
- A musisz?
Pytam cicho
Offline
-Nie.ale pomyślałem ze nie będę ci pzreszkadzał.
Offline
- W czym masz mi przeszkadzać?
Uśmiecham sie
- Zostań
Offline
-Dobzre
Uśmeicham się
Offline
- Poczekaj chwile
Mówie i ide do kuchni. Po kilku minutach wracam z talerzem pełnym kanapek i 2 szklankami z herbatą.
- Prosze, jedz
Mówie stawiając talerz i szklanki na szafce, sama biore jedną kanapke i jem
Offline
-Mmm...Dziękuje bardzo
Biorę 1 kanapke i zaczynem jeść.
Offline
Jemy i jemy a kanapki powoli znikają....
Offline
Uśmiecham się
-Pyszne kanapki.
Dalej jem i popijam herbatką.
Offline
Ja już nie jem. Wypijam całą herbate i czekam aż ty też skończysz
Offline
Dojadam ostatnią kanapkę . wypijam herbatkę.
-dziękuje było pyszne.
Biorę szklanki i talerz.
-Gdzie masz kuchnie
Offline
- Ja to wezme
Mówie i uśmiecham sie
Offline
-Eee...tam . not o gdzie masz tą kuchnie
Uśmiehcams ię
Offline
- Już pokazuje
Uśmiecham sie i prowadze Cie do kuchni
Offline
Wkładam naczynia .
Uśmiecham się.
-to co teraz robimy
Offline
Myśle
- Nie wiem
Chwila ciszy. Patrze na moje skrzydło
- Jak myślisz... moge już latać?
Pytam cicho
Offline
Podchodzę do Anai...
Zerkam na skrzydło przjeżdzam ręką po skrzydle delikatnie (chodzi mi o rane )
-Jeszcze na troszkę sobie odpuść.Ale czekaj
wyciągam z kieszeni jakoś maść...
-powinno pomóc.
Offline